Mandaty płatne kartą

Coraz rzadziej nosimy przy sobie gotówkę. Wyposażeni w plastikową kartę, możemy niemal wszędzie dokonać płatności. Dlaczego więc nie uiszczać w ten sposób mandatów?

Takie przepisy wprowadziły już Austria, Czechy i Norwegia. Plusy są znaczące: większa skuteczność ściągania należności oraz mniejsza biurokracja. Teraz dołączyliśmy i my.

We wrześniu 2017 r. znowelizowano Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Efektem zmiany przepisów jest możliwość zapłaty grzywny nałożonej mandatem karnym w formie bezgotówkowej. Od lutego 2018 r. w każdym radiowozie patrolu drogowego za mandat można zapłacić kartą płatniczą lub Blikiem. Jest to element Programu upowszechniania płatności bezgotówkowych w administracji publicznej, realizowanego przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii oraz Krajową Izbę Rozliczeniową.

Zdaniem kierowców

Polscy kierowcy w większości akceptują ten pomysł. „Myślę, że to bardzo dobry pomysł. Chyba dziś każdy Polak ma już konto w banku i kartę. Z kartą jeździ się do sklepów, więc można nią płacić także mandaty” – mówi Piotr, taksówkarz. „Pomysł jest niezły, ale warto pozostawić też możliwość uiszczenia mandatu gotówką, tak jak jest dzisiaj. W pierwszym przypadku to nawet sprytne, bo sprawę załatwia się szybko i na miejscu, a czasami nawet żona się nie dowie” – uważa Marek, hydraulik.

Oprócz możliwości płacenia kartą i telefonem, dotychczasowe metody, takie jak regulowanie kary przelewem lub wpłatą gotówkową na poczcie, będą nadal dostępne.

(MW)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *